piątek, 1 sierpnia 2014

Lannister w pigiłce.

Spokojny uśmiech i mrożące krew w żyłach spojrzenie, które równie dobrze mogłoby być spojrzeniem wariata. Wariata, po którym spodziewać można się jedynie najgorszego. 

 
Przyznać trzeba, że jest to niebywale niebezpieczna, możliwe, że również niespełna rozumu (bo kto normalny z własnej, nieprzymuszonej woli zawiera konszachty z diabłem?) osoba, która nie cofnie się przed niczym, by tylko osiągnąć wyznaczony wcześniej cel.
Diabeł nadchodzi zazwyczaj po cichu, nocą, siada przy lewym uchu i zaczyna swą godową pieśń, której człowiekowi trudno się oprzeć. . Kokieteryjnie mruga zielonym okiem, trąca rogami, by potem stukać niecierpliwie kopytkiem w oczekiwaniu na ludzkie „tak”. Ona jednak sama wpadła w jego piekielne ramiona, a Diabeł raz za razem staje się w jej obecności nieomal namacalną osobą, która to niby zawieszoną pomiędzy jawą a snem, posiada określoną postać i ucieleśnieniem jest tego, co w niej barbarzyńskie, nieokreślone i krwiożercze. 
Ponad dwustu czterdziestoletnia czarownica, która swym wyglądem nie różni się wiele od współczesnej młodzieży. Z pozoru zwykła dziewiętnastolatka roztaczająca wokół swej osoby tajemniczą, mroczną i niebezpieczną aurę. Jej dziedzictwem jest czarna magia i ogromna moc, w prostej linii spokrewniona jest z potężnymi wiedźmami, które zgłębiały sekrety mocy ciemności, które swe dusze zaprzedały diabłu, stając się pokornymi jego sługami. Eunika zarówno jak jej matka, babka i prababka, w całości i bez reszty oddaje się czarno magicznym praktykom, chcąc przywrócić nie tylko świetność swej rasy, ale przede wszystkim świetność swego rodu, o którym słuch dawno zaginął.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz